Jak ja bym chciała, żeby każdy środkowy tom serii tak wyglądał. Intrygujące otwarcie, wciąż rosnące napięcie, eksplodujące pod koniec w epickim pojedynku – Arkady Saulski nie bierze jeńców. Mandukowie nie odpuścili i zmierzają w głąb kraju, zajmując kolejne tereny. Patriarcha rodu Nagata wysyła wojska przeciw klanowi Węży, o którym mówi się, że wspiera najeźdźców. Jego własny klan może za chwilę wyginąć, gdyż on sam jest już stary, a jego małoletniego syna trawi choroba, na którą […]