Arena – Krzysztof BonkRecenzja

Nawet nie wiem, od czego zacząć.

Historia prosta jak konstrukcja cepa. Dziewczę jest prowadzone na targ niewolników, po tym jak jej wioska została napadnięta przez rycerzy, a ona sama wzięta w niewole jako jedyna ocalała. Jadąc w klatce do miasta, poprzysięga zemstę na oprawcach. Ale zanim dopełni obietnicę, trafi na arenę, zabije potwora ku uciesze gawiedzi, a potem zostanie zakupiona przez niejakiego Aureusa i szkolona na gladiatorkę.

Streściłam aż trzy czwarte tej pożal się Boże książki. Jakiekolwiek zwroty akcji są tam niemożliwe, aż do samego końca, gdy główna bohaterka (SPOILER!) ucieka razem z paroma innymi niewolnikami podczas bitwy (KONIEC SPOILERA). Jakby ktoś próbował streścić serial Spartakus z perspektywy gladiatora, z żeńską główną bohaterką. Wydaje się proste. Otóż, okazuje się, że nie jest.

Przede wszystkim, bohaterka to Mary Sue pełną gębą. Nawet jak coś idzie źle, przegrywa walkę, ktoś dybie na jej życie, nieoczekiwany zwrot akcji ratuje jej tyłek nawet w najbardziej absurdalny sposób. Już mają jej ściąć głowę, gdy nagle słychać krzyk, a na arenę (!) wnoszą rodzącą cesarzową (!!). A przecież nie będzie zabijania, gdy się dziedzic rodzi. Przez całą historię bohaterka ma pozornie pod górkę, większość postaci idzie jej na rękę tylko dlatego, że jest główną bohaterką i musi przeżyć do kolejnego tomu. Zero emocji, suspensu, nic. Postacie jednowymiarowe jak wycięte z tektury. „Jestem wielki, zły i silny, zabiłaś mi ukochaną i powinienem się zemścić, ale tego nie zrobię, a jak będziesz miła, to ci nawet pomogę”. Borze szumiący…

Ta książka jest wzorcowym produktem vanity publishingu – absolutnie zero redakcji. Pomijając nawet fakty i nazewnictwo związane z walkami gladiatorów, językowo jest to po prostu złe. Gramatyka leży i kwiczy, pomieszanie w jednym zdaniu patosu i kolokwializmów wywołuje ból mózgu. Jedyną zaletą tego tworu jest bardzo niewielka objętość, niecałe 200 stron – jak na fantasy to wręcz rozmiar mikro.

Trzymajcie się od tego z daleka – chyba, że masochizm w was silny.

Allenare

14 maja 2020

Napisz pierwszy komentarz.

Akceptuję politykę prywatności i przetwarzania danych osobwych.