Ostatni tom serii „Materia prima”. O którym, tak naprawdę, nie wiem co myśleć. Z jednej strony dobrze, że to już koniec, z drugiej – takiego niedosytu nie czułam jeszcze nigdy. Oto jedziemy dalej z niechętnym historii i fabule alchemikiem, prowadzącym najbardziej luksusowy hotel w całej Warszawie. Goście zwykli i niezwykli pukają do drzwi, a skład narodowościowy tychże zmienia się wraz z okupantem. Obecnie są to Niemcy, którzy ani nie mogą pogonić Rosjan dalej na wschód, […]