Chciałam dać tej książce szansę, naprawdę. Z poświęceniem przeczytałam ją do końca. Co dostałam w zamian? Górę cierpienia. Fabuła wydawała się niegroźna – na rubieży imperium znajduje się baza wojskowa, do której przybywa banda świeżaków na przeszkolenie. W ciągu dwóch lat swojej służby spotkają się z najgorszym elementem, zarówno ludzkim jak i nadnaturalnym. Nieumarli czarownicy, najeźdźcy ze wschodu, czy zwykli mordercy ubarwiają życie młodych wojów. Klasyka – ale dość nieudolnie podana. Pierwsze co się rzuca […]