Plątanina wątków w końcu zaczyna się rozsupływać. Dużo odkrywania wspomnień, trochę mniej podróży w czasie, za to dużo przebieranek. Co nie znaczy, że jest źle, wręcz przeciwnie. Po niespodziewanym zwrocie akcji, jakim zakończył się poprzedni tom, Caeden pracuje nad przywracaniem sobie wspomnień. Davian siedzi w twierdzy Tol Shen, gdzie trenuje swoje augurskie moce. W Ilin Illan zaś Wirr próbuje zapanować nad nadzorem, któremu nie podoba się, że przewodzi mu człowiek, którym gardzi, a Asha próbuje […]