Gdzieś, kiedyś spotkałam się ze zdaniem, że klasyki to książki, które wszyscy chwalą, a nikt nie czyta. Trzeba to naprawić! W ramach poprawy wizerunku klasyków wzięłam się za „Lamparta”, którego ekranizację, bedąc swego czasu filmowym freakiem, chciałam obejrzeć. I teraz zastanawiam się, czy byłby to dobry wybór. Film nie dałby mi tak pięknych, tak plastycznych opisów przyrody, jak autor we własnej osobie. Wyobrazić sobie Donnafugatę a zobaczyć ją, to dwie różne sprawy. A ja, zdecydowanie […]